wtorek, 10 stycznia 2017

ZNALAZŁAM CIĘ W KAPUŚCIE

                   





                 Według teorii wychowania seksualnego wczesnego paleolitu znaleziono nas w kapuście po uprzednim upuszczeniu przez bociany. Współcześnie mógłby to być np zakup na promocji w Biedrze - ,, Z kartą Twoja Biedronka pieluchy Dada gratis" ( promocja była to brałam, sąsiadka wzięła 2 w cenie 1 😄 ). Gdyby nie fakt dalszego braku świadomości wśród młodzieży oraz przerażająca wizja edukacji przez katomohery na lekcjach ,,Wychowania do życia w rodzinie,, moglibyśmy te opowiastki między bajki włożyć. Sama nie wiem co mnie bardziej przeraża - to, że edukować nasze dzieci będą fanatycy koncepcyjni czy  że ich seksualność będzie wyjałowiona wszechobecnym porno. Otóż ani to ani to. Najbardziej mnie przeraża świadomość, że dorośli nadal nie umieją rozmawiać z dziećmi na ,,te,, tematy.

O ile matki coraz częściej szczerze edukują swoje pociechy, że dzidziusie biorą się z brzuszka o tyle pojawiają się schody gdy pada pytanie skąd się tam wzięły. Nim usłyszałam pierwsze pytanie ,, Mamo, a skąd się biorą dzieci?,, milion razy układałam sobie ten dialog w głowie. Jakich słów użyć i czy aby na pewno dobrze zrobię postanawiając maluchowi przekazać wiedzę w czystej postaci? Oczywiście dobierając i podając ją w formie odpowiedniej do wieku. No więc gdy pytanie już padło wyjaśniłam najprościej jak się da - kiedy pan i pani się przytulają tak mocno mocno bo się kochają, przyszły tatuś daje mamusi do brzuszka ziarenko. I ono rośnie i rośnie. Tak z małej fasolki powstaje dzidziuś. Dla dziecka w wieku niespełna 5 lat ta odpowiedź była na tyle wystarczająca, że dopiero rok później padło pytanie jak doktor wyjmuje go z brzuszka...

No więc tak o to moja 8 letnia latorośl posiada wiedzę, która z tego co wiem dla jej rówieśników jest w chwili obecnej częściowo wiedzą tajemną. Bo jest dla niej rzeczą naturalną, że nastolatka i kobieta mają okres, dzięki któremu w brzuszku są  zdrowe nasionka, z których kiedyś mogą powstać dzieci ( temat obgadany przy okazji wyjaśnienia po co mamie pieluszki zwane podpaskami ). Wie, że słowo ,,seks,, które chcąc nie chcąc usłyszała, oznacza fizyczną  bliskość między dorosłymi osobami. Wie jaka jest różnica anatomiczna między chłopcami i dziewczynkami i potrafi nazwać je po imieniu oraz dlaczego ciało mamy różni się od jej ciała. Większość wiedzy, którą posiada nabyła w wyniku ciekawości i otwartości i posiadania rodzica, który nie boi się odpowiadać na pytania. Biorąc jej los jednakże we własne ręce nie pomijam oczywistych tematów. Wie co to jest zły dotyk. Co za tym idzie-co to jest gwałt. Niestety, a może i stety, z powodu wizyty w kościele i nie obiektywnym kazaniu mamy za sobą rozmowę o tym co to jest aborcja, jakie ma konsekwencje. Po co i kiedy jest potrzebna. W związku ze sterylizacją kotki oraz nie ukrywania przed nią faktu zażywania przez mamę pigułek, wie co to antykoncepcja.

Wychowanie seksualne dzieci przez nas - rodziców - to w dzisiejszych czasach konieczność. Zwłaszcza gdy za ich wychowanie odpowiedzialne są osoby fanatycznie broniące embrionów, świętości  poczęcia i całego steku bzdur z epoki kamienia łupanego. Osoby, które chcą nam i naszym dzieciom zrobić inkwizycję stulecia. Wiem - nie jesteśmy ekspertami. Jedyne co możemy zapewnić naszym dzieciom w kwestii wychowania seksualnego to szczera rozmowa. To dla nich AŻ tyle.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

PODZIEL SIĘ OPINIĄ